Diety bezzbożowe w żywieniu psów

Wyszukaj w serwisie

Diety bezzbożowe w żywieniu psów

Bezzbożowa karma dla zwierząt domowych

Karmy bezzbożowe, przede wszystkim z powodu dużego zainteresowania ze strony opiekunów psów i kotów, są wszechobecne na rozwiniętych rynkach zoologicznych. U podstaw takiego zainteresowania leży przekonanie – czy słuszne, czy nie, to jest osobne pytanie – że „natura” nie przystosowała psów i kotów do spożywania zbóż i wykorzystywania skrobi jako składnika odżywczego. Zgodność wśród właścicieli zwierząt domowych i producentów głównie suchych karm sprawiła, że kategoria surowcowa karm bezzbożowych stała się nośnym trendem. W produkcji karm suchych od lat wykorzystywane są zboża traktowane jako nasiona roślin jednoliściennych lub dwuliściennych, które dzieli się z kolei na zboża właściwe (kukurydza, ryż, pszenica i różne jej odmiany: pszenica zwyczajna, pszenica durum, samopsza, płaskurka, semolina czy orkisz), trawy (jęczmień, proso, owies, sorgo, pszenżyto) oraz zboża rzekome (amarantus, gryka czy komosa). Wszystkie inne „zamienniki” surowców niezbożowych (soczewica, ciecierzyca, groch) także są bogate w skrobię, co sprawia, że karmy wyprodukowane w oparciu o ich udział stają się dietami pokrywającymi duży udział energii psa/kota właśnie z węglowodanów (tab. 2).

Źródło pochodzenia danego składnika nie jest ważne dla psa lub kota (a przynajmniej taką tezę można przyjąć na potrzeby niniejszego artykułu). Jeśli karmy bezzbożowe mają być wprowadzone tylko po to, by wyeliminować z diety psa lub kota węglowodany, to nie osiągnie się zamierzonego celu, ponieważ są one także źródłem węglowodanów, a procentowe pokrycie zapotrzebowania energetycznego przez węglowodany tego typu karm może być nawet wyższe niż w przypadku standardowych karm zbożowych. Dość istotnym problemem staje się także fakt, że karmy o wysokiej zawartości węglowodanów mogą jednocześnie zawierać mniejszą ilość białka ogółem, a szczegółowa analiza bilansu aminokwasów może wskazywać na niedobór wybranych z nich (szczególnie metioniny). Kwestia dotycząca węglowodanów w diecie psów stała się obecnie tematem numer jeden wśród twórców różnych teorii żywieniowych, przez co wywołuje konsternację i niepewność wśród opiekunów. Podstawowe założenie powinno jednak zakładać wykorzystywanie w żywieniu psów produktów nieprzetworzonych, w tym źródeł węglowodanów złożonych, do których należą zboża i powstające z nich surowce oraz warzywa. Błędem jest traktowanie tych surowców wyłącznie jako źródła węglowodanów prostych (czytaj: glukozy). Wśród węglowodanów występujących np. w zbożach istnieje cała gama frakcji włókna pokarmowego pełniącego różne funkcje w przewodzie pokarmowym: od właściwości wypełniających (nielubianych przez zwolenników diety bezzbożowej), po składniki prebiotyczne i beta-glukany pełniące funkcje immunostymulujące komórki układu odpornościowego w przewodzie pokarmowym. Zarówno zboża, jak i warzywa oprócz węglowodanów dostarczają cennych składników biologicznie czynnych, witamin i składników mineralnych. Dzięki ich wykorzystaniu w diecie psa nie ma konieczności bilansowania jej w syntetyczne składniki mineralne i witaminowe. Dlatego też ta grupa produktów spożywczych (przy założeniu, że modelem podstawowym jest karma sucha) powinna być obecna w diecie psa. Problemem jest tylko ilość oraz źródła węglowodanów – zbyt duża może prowadzić do objawów insulinooporności, zbyt mała nie dostarczy wystarczającej ilości energii do prawidłowego przebiegu procesów metabolicznych białek i tłuszczy. Nadmiar łatwostrawnych źródeł węglowodanów w diecie psa w bezpośredni sposób przekłada się na wzrost stężenia glukozy w surowicy, która w przypadku zwiększonego zapotrzebowania na energię jest włączana w przemiany energetyczne. Czasami nadmiar glukozy w wątrobie postrzega się jako główny powód glikacji białek, dzięki której zmniejsza się tempo ich przemian. Glikacja białek zachodzi w bardzo specyficznych sytuacjach i to najczęściej już w czasie rozwiniętej cukrzycy – aczkolwiek nadmiar wolnej glukozy nigdy nie powinien występować długotrwale i tym bardziej dotyczy to karm wysokoprzetworzonych, a nie produktów takich jak niskoprzetworzone produkty zbożowe.

Poznaj nasze serwisy